...
Data dodania: 2016-04-27
U nas nic się nie dzieje po za tym że w końcu po 2-3 tygodniach deszczu i ciągłym przekładaniu terminów bo było za mokro, dzisiaj Pan Koparkowy ze swoją bestią przyjedzie pousuwać wystające korzenie co by chłopaki mogli biegać bez ryzyka straty jedynek oraz prawdopodobnie ściągnie humus i wyrówna resztę terenu.
Nadal czekamy na warunki przyłącza z PGE, a nasz projektant tydzień temu dostarczył L4 i mamy mini opóźnienie ale mamy już informację że wraca i zabiera się do dalszej pracy.